poniedziałek, 27 lutego 2012

Niciak .......... ostatni odcinek


Przetrzec,dodac napis.....  myslalam,myslalam i w koncu nie zrobilam nic.

Pomyslalam,ze jak wszystko bedzie mialo przecierki  i napisy  to bedzie mi poprostu zbyt..przeladowane.

Postanowilam , ze zostawie jak jest.

Skrecilam wszystko razem i oto niciak gotowy:






A wszystko , na samym poczatku wygladalo tak:



Milego dnia Wam zycze !!

wtorek, 7 lutego 2012

Kufer



Witam Was serdecznie  w ten zimowy wieczor.

Pokazywalam Wam ostatnio kufer i niciak,za ktöre sie w koncu zabralam.
Zrobilam jak narazie kufer-do niciaka nie moge dostac u nas farby-musze pojechac troche dalej.
Jednak z moja noga to teraz problem.Moze w piatek podczas kontroli lekarz powie,ze moge zaczac powoli chodzic.... I bede mogla sie gdziekolwiek ruszyc z domu.
A oto moj kufer..Nie jestem w tej dziedzinie mistrzem,ale zrobilam jak potrafilam najlepiej.Jesli macie jakies uwagi lub pomysly to prosze bardzo piszcie.Uciesze sie z kazdej rady.
 A oto kufer:










sobota, 4 lutego 2012

Na polmetku


   Nie zamarzliscie????
Ja nawet nie wiem jak zimno jest na dworze,bo nadal nie wolno mi wychodzic.
Noga juz jednak duzo lepiej.
Wolno mi 5 minut dziennie chodzic!!!!!!Jak radosc!!!
Pomyslalam sobie ,ze juz dosyc lezenia i postanowilam cos zrobic .
Kiedys przywiozlam stary niciak po mojej babci.Staruszek ma ponad...... 60lat!!!!!!!
Jak wszystko musialo nabrac mocy ,lub poczekac na swoja godzine.
Wczoraj wybila ta godzina.
Na jednym krzesle usiadlam,drugie podstawilam pod chora noge ,wlaczylam szlifierke  i ...
Dzis skonczylam szlifowanie,a wiec jestem w polowie drogi..
Trzeba jeszcze pomalowac.Zobacze jutro przy dziennym swietle jak to naprawde wyglada.
W tej chwili wyglada on tak:
Z uwagi na pogode i to,ze na moja stope nie pasuje zaden but,szlifowalam to w domu....

Zycze Wam milego wieczoru i pieknej niedzieli!