piątek, 6 września 2013




   
              Witajcie !!!



        Powoli wracam z odwyku w necie....

       Choc nadal nie czuje  "ciägu"....

                Po  2 miesiacach  nie wiem o czym napisac...

        Tak wiele sie dzialo,tak wiele juz sie zapomnialo....


               Ostatni tema to  slub "naszej" Agusi...

              Na takim weselu jeszcze nie bylam...
              Na tak pieknym weselu!!!
        Wszyscy sie bawili,tanczyli smiali,przez 2 dni...

              Cudownie spotkac sie , wszyscy razem,bo na codzien
              to trzebaby bylo przeleciec pare tys.km,zeby sie
              spotkac.
     
        Az nie chcialo sie wyjezdzac...


            Na lotnisku spotkala nas niespodzianka.
            Musialysmy czekac na samolot .
            Lot byl o  6.00 ,a my bylysmy juz po 23.00.


              Bylam pewna,ze przy kawce w kawiarni szybko czas 
              przeleci....

          ........ na lotnisku bylo WSZYSTKO zamkniete...
          Do odprawy siedzialysmy na krzeselkach i odliczalysmy
          kazda minute.....
          To byla dluuuuga noc.
          Rozumniem,ze nie ma tlumöw w nocy na lotnisku,ale nie mozne miec wszystkich lokali zamknietych...!!!!
       

              Po odprawie mozna bylo sie wygodnie rozsiasc...
              ...... doslownie.....



              ....... a potem juz tylko w göre i do domu....
         ..... wschöd slonca wynagrodzil godziny czekania...

          

          
             Teraz wybieram sie na odwiedziny do WAS...
    ........oj, mam bardzo duzo zaleglosci .....

                                      Milego dnia :))

12 komentarzy:

  1. Kochana nic się nie martw ... wróciłaś i super :) Pisz jakby nigdy nic :)
    buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj...U mnie jak u mnie ale u Ciebie zmiany....pare razy przegladalam,bo myslalam,ze to inny blog-SUPER!!!
      Pozdrawiam serdecznie!!!!

      Usuń
  2. Witaj, dobrze że wróciłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,tak..milo wpasc do Was,zobaczyc co nowego... niby nie real ,a jednak...
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Takie czekanie na lotnisku to ja rozumiem! nawet kawka tego nie przebije.
    pisz, pisz!! no i sypialnia do pokazania!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak,to czekanie bylo strasznie dlugie i meczace!!
      Jesli chodzi o pisanie to juz mam pare tematöw....
      Pozdrawiam serdecznie!:)

      Usuń
  4. Zaległości i tak nie nadrobisz (wiem coś o tym, bo mam cały folder zdjęć zaległych). Trudno - przepadło. Ważne, że już jesteś i pisz na bieżąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj!!!!
      Obiecuje pisac!!!
      Jesli przepadlo...to i tak nic nie poradze :))
      No moooze kiedys...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Pauza jest i mnie czasami potrzebna... Zdarza się, że nie chce mi się pisać ani nowych postów, ani komentarzy...I tak jest też o.k., bo jest zachowana granica między światem realnym, a virtualnym.... :)
    Nigdy nie leciałam samolotem.....Oj, i nie wiem czy kiedyś polecź.... (Strach, kochana.... Strach! hihi!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sie czego bac.To tak jakbys siedziala w domu na sofie.Przy starcie troche uszy zatyka,ale poza tym to jak w domku na sofie,tylko widok z okna troche inny.Czesciej sa wypadki samochodowe niz lotnicze.
      Jesli chodzi o pauze to masz racje.Nie mozna przesadzac,trzeba troche pozyc w realu a nie tylko w necie.
      Pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  6. Witaj!
    Cieszę się, że wróciłaś;))
    Nie znikaj już na tak dłuuugo...ok?hehe;)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś było mi dane oglądać zachód słońca z samolotu. Coś pięknego. Teraz u Ciebie mogę podziwiać wschód. Cieszę się, że już do nas wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń