Jak tylko je zobaczylam bylo juz po mnie ...))))
Piekne czerwone truskawki...patrzyly na mnie i ....musialam je kupic..
Tak dökladnie, to ciasto z truskawkami....
Szybko do domku,zrobilam kawke i ...zaczelam sie delektowac ciastem....
Nagle jak w zlej reklamie ...truskawki okazaly sie twarde i bez smaku...
Wiem to bardzo dobrze,a jednak co jakis czas jak dziecko ludze sie,
ze tym razem bedzie inaczej....
Na pocieszenie obdarowalam sie kwiatami )))))))
Na kamelie "chorowalam" juz ktörys rok...i mam nadzieje,ze bedzie jej
dobrze u mnie ))) Ma tyle paköw......zrobie pare zdjec jak zakwitnie ))
Ma ktos z Was kamelie w domu???-latwo sie aklimatyzuje????
Wpadlam kiedys na pomysl,zebysmy wszystkie "lejdis"
z naszego klanu wybral sie kiedys razem na kolacje...
Jest nas w sumie...7.I jak to bywa w takich przypadkach trudno o termin...
A to trening pilki recznej, a to yoga lub teatr...kazdy cos tutaj ma....
Jednak wczoraj udalo nam sie zebrac i pojechalysmy do "chinczyka"..
Jednak restauracja w srody ma wolne i wyladowalysmy u wlocha...
Kocham ich ))) Juz sam styl bycia jest zupelnie inny...
Gorace powitanie... winko na "dzien dobry"... Moglabym codziennie
tam jadac.. ))) Wieczör byl bardzo udany...pelen smiechu )))
Robicie tez takies potkania??? Tutaj tez sa np.raz do roku
spotkania kuzynostwa...-cos wspanialego !!!!!
Dzieki takim spotkania ma sie ciagle kontakt nawet z dalsza rodzina...
Niestety nie mam tutaj zadnego kuzynostwa,ale w PL..musze pomyslec o takim
spotkaniu !!!!-co Wy na to ????
Pozdrawiam ze slonecznego Hessen ))
Świetny pomysł te spotkania kuzynostwa ;) ja w miarę możliwości staram się odwiedzać rodzinę i znajomych jak jeżdżę do mojego miasta. Zależy mi żeby nie stracić z nimi kontaktu przez to, że zmieniłam miejsce zamieszkania.
OdpowiedzUsuńJa tez z powodu zmiany miejsca zamieszkania spedzam kazdy urlop w domu.
UsuńUwielbiam te spotkania z kuzynkami ))))
Spotkanie kuzynostwa musze tez zorganizowac....
Pozdrawiam slonecznie))
aj pyszności! zjadłabym takie naturalne i dorodne truskaweczki, do sezonu jeszcze troszkę, muszę wytrzymać;)) zaraz chyba mam jakieś zamrożone!!! hoho będzie deser;)))
OdpowiedzUsuńbuziaki
...ale mi ochoty narobilas !!!! Jak pojade odebrac dzieci ze szkoly to musze wstapic do sklepu i kupic mrozone....))))
UsuńSmacznego;))
Takie spotkania są cudowne :) A Włoski klimat jest cudowny :):):) Właśnie wróciłam z nart we Włoszech ... klimat udzielił mi się bardzo ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
My na narty jezdzimy tylko do Wloch )))
UsuńU nas pelno kafejek,lodziarni i restauracji wloskich...)))
Gdzie obsluga tez jest wloska i wszedzie slychac ich rozmowy...
Nawet zapisalam sie na wloski))-jednak z barku chetnych odwolano kurs ((((
Pozdrawiam zeslonecznego Hessen))
no i dobrze z tymi truskawkami ;-))
OdpowiedzUsuń♥
z kamelią nic nie podpowiem, moge tylko trzymac kciuki!
...ja tez tak podatruje troche z ukrycia ...))))
UsuńSama jestemciekawa jak to bedzie))
No kochana widze ze rozpieszczasz sie, szkoda ze te truskawki nie wypalily ;)
OdpowiedzUsuńKwiatow doniczkowych mam w domu jak na lekarstwo chyba ze sezonowe albo corokia ale ja ostatnio zaniedbalam i troche mi uschla.
Spotkania niestety mam tu malo znajomych, ale w pl. jak najbardziej :)
usciski
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńzrobiłaś mi ochotę na świeże truskawki z ogródka :)
OdpowiedzUsuńtakie spotkania to super sprawa, ja całą rodzinę widzę tylko w Święta